Ścieżka edukacyjna
Tablica nr 8

Gruby Dąb, Ruby Dąb, Graf Schaffgotsch Eiche, Denberquele

Pomnik przyrody, dąb szypułkowy nosi nazwę Gruby Dąb, Graf Schaffgotsch Eiche. Dodatkowe jego nazwy to Ruby Dąb, Diabelski Dąb, Szatański Dąb, Dąb Miłości, Dąb skrywający skarb. Jego wiek ocenia się różnie: od 300 do 600 lat.[1] Do 1945 roku wisiała na nim tabliczka z nazwą Graf Schaffgotsch Eiche i wiekiem datowanym na 730 lat. Tabliczka została zniszczona. W 1969 roku dąb miał obwód 577 cm, a na początku 2000 roku 626 cm obwodu na wysokości 130 cm, czyli 2 m średnicy. Legend o dębie jest wiele. Jedna z nich mówi, że  był on już dość okazałym drzewem w chwili zakładania owczarni w Bzionkowie i kiedy przechodziły tu różne oddziały wojsk biorące udział w wojnie trzydziestoletniej 1618-1648, czyli prawie 400 lat temu. Najprawdopodobniej dąb rósł już wtedy, kiedy Johannhofer zakładał swój folwark wśród pańskich dóbr dobrodzieńskich[2]. Mieszkańcy znają jeszcze inną legendę, mówiącą o posadzeniu dębu na pamiątkę przemarszu przez tereny Kocur orszaku świętej Jadwigi Śląskiej. Gruby Dąb mógłby więc być nawet 800-letnim drzewem.

Inna z legend mówi o pobożnym gospodarzu z Kocur, który zakopał w korzeniach dębu skarb. Kosztowności te miały być przeznaczone na budowę kościoła w Kocurach. Złoto miało zostać wydobyte po zakończeniu wojny, która się wtedy toczyła. Skarb pozostał w korzeniach dębu aż do dziś. Kosztowności są przeklęte, a dąb strzeże ich po dzień dzisiejszy. Jeżeli ktoś będzie chciał wykopać złoto, ukażą mu się stojące płonące świece, takie same jakie ustawia się na ołtarzu. Złodzieja strach zmusza do uklęknięcia i porzucenia zamiaru wydobycia skarbu[3].

Kolejna legenda opowiada o pewnym drwalu, który chciał wykopać skarb. Wyruszył on nocą w drogę do dębu. Gdy rozpoczął wykopywanie, ujrzał z boku skaczącego, śnieżnobiałego zająca. Był on tak piękny, że rabuś zapomniał o skarbie i usiłował go złapać. Zwierzę było jednak zbyt szybkie i co chwilę ukazywało się w innym miejscu w lesie. Drwal oddalał się w głąb lasu i ostatecznie wiele dni po nim krążył. Kiedy odnalazł drogę do domu nigdy już pod Diabelski Dąb nie wrócił[4]. Istnieje również inne zakończenie tej legendy, mianowicie, że drwal  wpadł do rowu z wodą i utonął.

Inny przekaz mówi, że po skarb udali się w nocy organista i rzemieślnik, który wyrabiał skrzynie. Aby chronić się przed diabłem, który pilnował skarbu, organista zabrał ze sobą poświęconą kredę, wodę i stułę. Na miejscu narysował kredą okrąg wokół drzewa i oboje weszli do niego, aby chronić się przed złymi mocami. Jednak zaraz po północy, kiedy obaj zaczęli kopać wokół drzewa,nagle z lasu pojawił się ciepły wiatr, który zmienił się w burzę. W tym momencie organista i rzemieślnik ujrzeli ogromne chrapy konia, z których się dymiło, a zwierzę – upiór stał przy okręgu i wydawał jęki. Na grzbiecie białego, emanującego poświatą konia siedział rycerz w zbroi, który groźnie spoglądał na dwóch złodziei. Obaj upadli na kolana prosząc Boga o wybaczenie. Rycerz zniknął, ale organista i rzemieślnik dopiero nad ranem zdecydowali się wyjść z kręgu. Wrócili do domu i nigdy już nie odważyli się udać w tamte okolice[5].

Dąb w Kocurach nosi imię „Graf Schaffgotsch Eiche”, nadane przez króla Fryderyka Augusta III Wettyna na cześć hrabiego Hansa Ulricha  von Schaffgotsch’a. Hrabia żył w latach 1831-1915. Był przyjacielem króla i jego towarzyszem w myśliwskich wyprawach w lasach w Kocurach. Nazwa dębu może upamiętniać śmierć hrabiego Hansa Ulricha. Jedna z nazw drzewa: Dąb Miłości nawiązuje być może do szczęśliwego związku małżeńskiego Johanny i Hansa Ulricha von Schaffgotsch’a.

Friedrich August III Wettin. Źródło: Wikipedia.
Johanna i Hans Ulrich von Schaffgotsch, Źródło: Wikipedia

Żoną hrabiego Schaffgotsch’a  była Johanna Gryzik. Johanna w młodości była biedną dziewczyną, która zanosiła mleko do domu górnośląskiego przedsiębiorcy Karola Goduli. Karol miał zniekształconą twarz, Johanna jednak nie zważała na to i okazywała mu serce. Poruszony tym Karol Godula zapisał dziewczynce przed śmiercią w  testamencie cały swój olbrzymi majątek, liczne kopalnie i huty cynku oraz 4 majątki ziemskie.  Od tego czasu nazywano Johannę Śląskim Kopciuszkiem.  Po poznaniu hrabiego Schaffgotsch’a na przeszkodzie ich małżeństwa stanął brak tytułu szlacheckiego Johanny. Jednak po wielu zabiegach król Fryderyk Wilhelm IV nadał jej tytuł szlachecki[6]. Jako małżonkowie Johanna i Hans Ulrich przeżyli ze sobą 52 lata. Byli kochani przez Ślązaków za swoją działalność charytatywną. Hrabia dwa razy został posłem  Reichstagu[7].

Denberquele (Dębowe Źródełko), znajdowało się ono obok Grubego Dębu, w cieku wodnym płynącym w przeciwnym kierunku niż woda z Karzonek. Jest to dopływ do rzeki Cięciwy. Źródełko obudowane było kamieniami i miało trzy stopnie schodów. Obecnie prawdopodobnie z powodu używania ciężkiego sprzętu leśnego, obudowa została zniszczona.

Na temat okolicy gdzie rośnie Gruby Dąb istnieje kilka przekazów wskazujących na przedchrześcijańską przeszłość tego miejsca. Obok dębu jest skrzyżowanie pięciu dróg, a każda z nich prowadzi do innej wsi. Drogi te były jeszcze do niedawna dużo bardziej uczęszczane. Na tym terenie  znajduje się również najwyższy punkt w Gminie Dobrodzień, 279 m n.p.m.  Na działce obok dębu rosną również inne około 200-letnie dęby, prawdopodobnie są to samosiejki.  Może to być potwierdzeniem tego, że obok dębu nie była prowadzona gospodarka leśna. Rosną tam też jarzębiny, które nie występują na innych działkach leśnych w okolicy Grubego Dębu[8].

Ksiądz Piotr Kuc w „Kościelnych dziejach Szemrowic” pisze, że w lasach na północny-wschód od Kocur i Malichowa natrafia się na kopce przypominające groby z epoki brązu[9].

Ostatnia przesłanka jest w artykule  „Sagen und Mären” autorstwa Pyttla z roku 1937. Autor pisze, że z liści dębu tutejsi mieszkańcy wyrabiali tabakę trzymając ją w dołach wykopanych w ziemi wzbogacając ją różnorodnymi ziołami dla lepszego smaku[10]. Jest to typowy zwyczaj z czasów przedchrześcijańskich.

Pozostałością zwyczajów przedchrześcijańskich jest również stawianie Maibaumów na tym terenie oraz świętowanie przesilenia letniego 21 czerwca.[11].

  1. „Piękno Polskiej Ziemi – ochrona przyrody w województwie katowickim” Katowice 1969 str. 106
  2. Pyttel „Sagen und Mären um die Graf-Schaffgotsch-Eiche”, w Heimatkalender des Kreises Guttentag OS Gleiwitz 1937, s.92
  3. „Kocury i Malichów zarys dziejów od czasów najdawniejszych do 1945 roku” pod redakcją M. Sawickiego, Olesno 2012 str. 122   
  4. Tamże str.123
  5. Tamże str.123
  6. https://pl.wikipedia.org/wiki/Joanna_Schaffgotsch
  7. https://nto.pl/hans-ulrich-von-schaffgotsch-pan-na-kopicach-dobry-czlowiek-i-dobry-maz/ar/4639447
  8. K. Moszyński „Kultura ludowa Słowian”
  9. P. Kuc „Kościelne dzieje Szemrowic”  Lubliniec 2003 str. 15
  10. „Kocury i Malichów zarys dziejów od czasów najdawniejszych do 1945 roku” pod redakcją M. Sawickiego, Olesno 2012 str. 124   
  11. https://niemieckasofa.pl/2015/05/maibaum-czyli-jak-niemcy-spedzaja-majowke/