Ścieżka edukacyjna
Tablica nr 6

Karzonki ( Karsunky-Quellen), Kamienny most (Steinbrücke), Zacisze Jadwigi (Hedwigs-Ruh)

Steinbruch (kamieniołom), historia tego miejsca rozpoczyna się w pierwszej połowie XIX wieku. Był to kamieniołom w którym wydobywano kamień na utwardzanie drogi Dobrodzień-Kocury-Olesno w latach 1863 – 1865[1]. Przepusty wybudowane z tego kamienia pod wspomnianą drogą przetrwały 130 lat. Ostatni rozebrano w roku 1995. Skałę z kamieniołomu można znaleźć w leśniczówce (ściany wewnętrzne) oraz w paru budynkach gospodarczych. Został też użyty przy budowie mostku obok kamieniołomu. W 1914 roku, w artykule „Przez Szwajcarię Rzędowicką”, napisanego przez Althansela (nauczyciela z Dobrodzienia), odnajdujemy informację o nieczynnym kamieniołomie[2].

Karzonki, Karsunky-Quellen, czyli źródła Karsunkiego, jest to miejsce gdzie znajdował się kamieniołom (Steinbruch). Został on zagospodarowany na pewno po 1914 roku. W wyrobiskach tych powstała wielka dziura w ziemi, w której wytryskało 3 do 5 źródełek. W tym czasie właścicielem tych terenów był król Fryderyk August III Saski, który wraz z towarzyszami polował w tych lasach.  Dla przyjemnego spędzania wolnego czasu przez małżonki polujących panów, teren wyrobiska po kamieniołomie wyłożono drewnianymi balami, na których wysypano piasek, w celu wytworzenia warstwy antypoślizgowej, ze względu na fakt że pod podłogą płynęła woda ze źródełek. Źródełka omurowano murkiem oporowym, którego fundamenty istnieją do dziś. W murku wykonano otwory przez które wypływała woda. Według wspomnień mieszkańców znajdował się tam również napis: „Jeżeli ktoś wody napije się na wiosnę, będzie zdrowy cały rok”. Ludzie głęboko w to wierzą. Po przeciwnej stronie była mała budka z desek, a z niej wypływało trzecie źródełko. Na deskach był napis: „Kraft aus dem Licht” (Siła ze światła). Znajdowały się tam również ławki do odpoczynku, schody z poręczą prowadzące na sam dół wyrobiska oraz napis na tabliczce metalowej „ Karsunky-Quellen”. Po 1945 roku tabliczka została zdjęta.

Nazwa Karzonki, powstała na cześć Hugo Karsunky. Urodził się on w 1855 roku, prawdopodobnie w Nieciszowie (Netsche). W 1881 roku był asystentem w biurze leśnym, zarządzał lasami króla Saksonii i aby zostać kawalerem Saskiego Orderu Albrechta II klasy, musiał najpierw uzyskać zgodę króla Prus i cesarza Niemiec Wilhelma II.  Karsunky był zarządcą na Zamku Dobrodzieńskim, radnym miejskim, przedstawicielem do spraw leśnych przy Sądzie Grodzkim w Dobrodzieniu, a także miał zaszczytny tytuł Königlicher Sächsischer Forstmeister[3]. Nadleśniczy Karsunky 11 listopada 1925 roku brał udział we wprowadzeniu księdza Johanna Brzezinka na parafię w Szemrowicach[4]. Według informacji uzyskanej od mieszkańców, Hugo Karsunky zmarł około 1930 roku.

Steinbrücke (Kamienny most) powstał w połowie XIX wieku. Na mapie pojawia się w 1884 roku. Miał za zadanie umożliwienie odprowadzenia wody z Karzonek. Most jest położony na dawnej trasie Dobrodzień – Olesno. Jest zbudowany z cegły i kamienia wapiennego. Ciekawostką jest unikalny w budowie przekrój okrągły przepustu. Przepusty były budowane przeważnie w kształcie półokręgu lub podkowy.

Hedwigs-Ruh, (Zacisze Jadwigi), urokliwe miejsce obok Karzonek,  być może związane z postacią świętej Jadwigi, księżnej Śląska.

Według miejscowej legendy na Przesutych Górkach w Kocurach śpią rycerze (wojsko) świętej Jadwigi.

Według legendy spisanej przez Józefa Lompę, święta Jadwiga była osobiście na ziemi oleskiej[5].  Na kamieniu znalezionym w lasach opodal Kościelisk, uwieczniony został odcisk prawej stopy świętej Jadwigi, łapy jej psa i ślad jej laski, które powstały w czasie jej wędrówek po Śląsku [6].

Święta Jadwiga mogła również przechodzić przez tereny ziemi dobrodzieńskiej, kiedy w 1230 roku szła boso do księcia Konrada Mazowieckiego, chcąc wyprosić uwolnienie swojego męża Henryka Brodatego[7].

Obok obecnego Zacisza Jadwigi przebiegała dawna trasa Rzędowice – Olesno, miejsce to było zatem w poprzednich wiekach uczęszczane.

O Zaciszu Jadwigi, urokliwym miejscu w lesie, położonym obok Karzonek, dowiadujemy się z artykułu: „Przez Szwajcarię Rzędowicką” Althansela:

„ Wędrowcze, jeżeli masz jeszcze więcej czasu udaj się ze mną do dalszych urokliwych miejsc. Po półgodzinnym marszu zaprowadzę cię do miejsca zwanego Zacisze Jadwigi, leżącego obok leśniczówki Kocury. Naszym celem jest głęboki rów z kamienistymi brzegami  ciągnący się w głąb lasu. Przyroda nie ma takiej siły aby mogła sama uformować takie koryto w kamienistym podłożu. W rzeczywistości jest to sztuczny ciek wodny – kanał wykonany ręką ludzką po to, aby odprowadzić wodę zgromadzoną w nieczynnym kamieniołomie, położonym w lesie. Lecz kanał ten nie szkodzi idyllicznemu krajobrazowi. Jest on otoczony gęstymi zaroślami, a wzdłuż niego z lewej i prawej strony utworzono ścieżki spacerowe (zdjęcie przedstawia tę ścieżkę wzdłuż rowu). Zaprowadzą one nas do celu wędrówki – miejsca wypoczynku zwanego Hedwigs-Ruh, jakby stworzonego po to, aby oddać się marzeniom, zapomnieć o troskach dnia codziennego. A każdemu któremu to się uda, to tak jakby obmył duszę w „źródle młodości” natury”[8].

Prawdopodobnie po powstaniu artykułu zaczęto rozbudowywać Zacisze Jadwigi i zagospodarowano kamieniołom. W artykule z 1914 roku nie wspomniano o Karzonkach i pozostałych elementach architektury parkowej w utworzonym parku śródleśnym, do celów rekreacyjnych dam dworu króla Fryderyka Augusta. Można z tego wnioskować, że park ten powstał w późniejszych czasach.  Według wspomnień mieszkańców, Spazierenweg am Steingraben (ścieżka spacerowa na kamiennej grobli), znajdowała się po obu stronach kanału i połączona była dwoma lub trzema mostkami, które przechodziły nad kanałem. Spacerowicze mogli po nich przejść na drugą stronę kanału, na przeciwległą ścieżkę. Ścieżki były co tydzień wygrabiane z gałęzi   i innych nieczystości (nawet w czasie II wojny światowej przez panią Dudek). Miało to na celu zapewnienie spacerowiczom w niedzielne popołudnie spędzania tam miłego czasu. Za czasów króla Fryderyka Augusta, w kanale spiętrzano wodę za pomocą belek służących za tamę. Dzięki temu po kanale mogła pływać łódź płaskodenna wożąc damy dworu. Posadzono tam również kasztanowce, magnolie drobnolistne i jesiony, a wzdłuż ścieżek utworzono aleje z cisów.  Wśród kasztanowców zbudowano podest taneczny i niewielką altanę. Odbywały się tam zabawy taneczne, w których brali udział mieszkańcy okolicznych wiosek. Według wspomnień mieszkańców, wybierali się oni we wspólnych grupach, poprzedzani przez muzykantów. Na miejscu łączyli się we wspólną orkiestrę. Zabawy trwały do północy, a powracający zaglądali do pobliskich gospód i bawili się do białego rana. Na początku maja na zabawach tych stawiano Maibaum[9], na górze wieszano oprócz wieńca i wstążek, butelkę wódki. Młodzi mężczyźni wspinali się po okorowanym drzewie, a kto dotarł do butelki wódki, zostawał jej właścicielem[10]. Pod słupem znajdowały się snopy słomy dla bezpieczeństwa. Zabawy na Karzonkach trwały do lat 60-tych XX wieku. Z powodu braku bieżących napraw i nieprzychylności ówczesnej władzy, która nie miała kontroli nad samodzielnymi zgromadzeniami ludzi, zwyczaje te prawdopodobnie pochodzące z czasów przedchrześcijańskich zniknęły.

  1. „Rocznik Powiatu Oleskiego 2017”  P. Mrozek, artykuł „O książętach, królach i przyszłych świętych, co w Dobrodzieniu bywali” s. 16
  2. „Der Landbote. Lublinitzer Kreis-Kalender”, Karte der Rzendowitzer Schweiz, Kattowitz OS 1914 (opracowanie P. Mrozek)
  3. J.Tyrol „Dawno temu w lesie. Einst im Walde” s.46
  4. P. Kuc „Kościelne dzieje Szemrowic”  Lubliniec 2003 s. 41
  5. https://nto.pl/kiedy-swieta-jadwiga-byla-w-olesnie/ar/9062271
  6. https://polska-org.pl/562872,Koscieliska,Krzyz_wotywny_i_kamien_sw_Jadwigi_Slaskiej.html
  7. H. Koszutski „Żywot Świętej Jadwigi” Gniezno 1872 s. 213, 214
  8. „Der Landbote. Lublinitzer Kreis-Kalender”, Karte der Rzendowitzer Schweiz, Kattowitz OS 1914 (opracowanie P. Mrozek)
  9. https://www.bawaria.travel/wszystko-o-drzewku-majowym-maibaum-tradycja-bawaria
  10. https://www.youtube.com/watch?v=MP5rDVhx6PA&list=PLjxs6yYjZy_o67XkHBA642m-TnxR7_irP&inde